Trudne tematy- czyli, jak rozmawiać z dzieckiem na tematy ludzi dorosłych?
przez Pedagog w domu · 3 maja 2020
Co zrobić, gdy dziecko szuka odpowiedzi na trudne tematy? Jak wybrnąć z sytuacji, gdy dziecko chce wiedzieć coraz więcej? Jak rozmawiać z dzieckiem o sprawach ludzi dorosłych? Czy mówić im wszystko, a może lepiej ukrywać prawdę?
Dzieci wiedzą i rozumieją więcej niż nam dorosłym się wydaje. I pomimo tego, że jako rodzice chcielibyśmy im zaoszczędzić w życiu przykrych doświadczeń, złamanego serca, utraty bliskiej osoby, czy innych problemów, to niestety, ale nie mamy takiej władzy nad światem.
Nasze dzieci muszą tak, jak każdy człowiek, doświadczać w życiu całego wachlarza uczuć i emocji. Muszą popełniać błędy i uczyć się wyciągać z nich wnioski. Same muszą mierzyć się w dorosłym życiu z problemami w pracy, w rodzinie. Dlatego mimo naszych najszczerszych chęci, nie możemy ochronić ich przed złem całego świata. Muszą sami przeżyć swoje życie. Naszym zadaniem jest, jak najlepsze przygotowanie ich do życia w społeczeństwie, do dorosłości, a także wspieranie w trudnych i pięknych momentach ich życia.
Tematy, z którymi musimy się zmierzyć, jako rodzice
W naszym życiu bywają tematy, które być może są dla nas bolesne, a być może kłopotliwe, czy nawet wstydliwe. Nie wszystkim chcemy się dzielić z innymi, nie o wszystkim potrafimy rozmawiać, nie o wszystkim chcemy pamiętać. Jednak w rodzinie trudno jest utrzymać pewne rzeczy tylko dla siebie. Są tematy, które poruszamy wspólnie z mężem/ żoną, szukamy wspólnego wyjścia z sytuacji i żyjemy tym. O ile nie mamy dzieci, to nasze sprawy pozostają tylko między nami.
Jednak, gdy na świecie pojawia się dziecko, to z czasem nasze rozmowy przestają być obojętne dla naszych dzieci, a ich ciekawość świata nie pozwala im na pozostawienie pytań bez odpowiedzi. Coraz częściej ciekawi je, to o czym rozmawiają rodzice. Chcąc, nie chcąc mamy świadków naszych rozmów. Z każdym dniem, miesiącem coraz bardziej świadomych i szukających odpowiedzi na nurtujące pytania. Dlatego nie zawsze da się uniknąć rozmowy na trudne tematy.
Dzieci bardzo szybko wyczuwają emocje, jakich doświadczają rodzice. Czują nasze zdenerwowanie, frustrację, czy podekscytowanie. Często, jako rodzice chcemy uchronić dziecko przed tematami, które według nas są dla dziecka niezrozumiałe, mogą wywołać strach, zakłopotanie, czy niepotrzebny stres. Staramy się uchronić dziecko przed złymi emocjami i nie obarczamy ich swoimi problemami. Problemami świata dorosłych.
Niektórzy rodzice, wyznają zasadę, że “Jeszcze na wszystko przyjdzie czas i dziecko dowie się w odpowiednim momencie”. Inni rodzice, którzy chcą traktować dziecko po partnersku, niczego przed nim nie ukrywają i bez skrępowania rozmawiają przy nim na tematy trudne i trudniejsze. Znam wiele przykładów obu postaw. Do mnie jednak najbardziej przemawia podejście, które traktuje dziecko, jako małego człowieka. Człowieka, który czuje, przeżywa, potrafi wiele zrozumieć, ale nadal jest dzieckiem.
Taką zasadę wyznaję w moim domu. Nie ukrywam przed dziećmi, tego co obecnie dzieje się w naszym życiu, staram się też znaleźć odpowiedzi na trudne tematy i wyjaśniać na bieżąco, to co ich trapi, czy fascynuje. Najważniejsze jednak jest, aby, to co chcemy im powiedzieć było przekazane w odpowiedni sposób. Tak, aby rozum i serce dziecka nie ucierpiały.
Jak odpowiadać dziecku na trudne pytania? Jakich zachowań unikać?
- Nie unikaj tematu. Jeżeli dziecko pyta, to znaczy, że już coś wie na ten temat, że rozmawiało o tym z kolegami, usłyszało w telewizji, gdzieś przeczytało. A może, to jest coś tak ważnego, że przez ostatni tydzień o niczym innym nie rozmawialiście.
- Nie rób z tego tematu TABU. Dziecko jest ciekawe wszystkiego, poznaje świat i chce wiedzieć, jak najwięcej. Sami pobudzamy w nim ciekawość świata i chcemy, aby poszerzało swoją wiedzę. Jednak, gdy dziecko porusza trudne tematy, to często zamykamy się w sobie, odrzucamy pytania dziecka, nierzadko reagujemy złością lub co gorsza śmiechem. Kto w swoim życiu nie słyszał od rodzica: “Jak będziesz starszy/a, to się dowiesz!”. Ja wielokrotnie. Dlatego teraz wiem, że temat, który jest raz dopuszczony, często nie wraca już. Staje się tematem TABU. Rodzic ma coraz większy problem z wyjaśnieniem pewnych spraw, a dziecko zniechęcone reakcją już więcej nie pyta.
- Dostosuj swoją odpowiedź do wieku dziecka i jego rozwoju emocjonalnego. Sam najlepiej, jako rodzic znasz swoje dziecko. Wiesz, co wywołuje w nim strach, czego się boi, jakie ma lęki. Doskonale zdajesz sobie sprawę, jak reaguje na sytuacje stresowe, a także jak do niego trafić. Nie możemy za bardzo obarczać dziecka swoimi problemami, jednak ukrywanie prawdy, chyba jest jeszcze gorsze. Dlatego, gdy dzieje się coś złego, pojawiły się jakieś problemy w pracy, czeka was zmiana miejsca zamieszkania, itp. to swoją wypowiedź uzależnij od gotowości dziecka na trudne tematy.
- Powiedz dziecku tyle, ile na prawdę musi wiedzieć. Nie musimy mówić dziecku wszystkiego co leży nam na sercu, co nas trapi, z czym się borykamy. Nie ma sensu odpowiadać ze szczegółami na każde pytanie. Często wystarczy krótka, zwięzła odpowiedź. Dziecko o wiele szybciej niż dorosły przyjmuje pewne fakty do wiadomości. Jest dociekliwe, ale również ufne. Uważa, że gdy mama/ tata tak mówią, to znaczy, że tak jest.
- Nie lekceważ uczuć dziecka. Wydaje nam się, że dziecko zawsze jest radosne, beztroskie, problemy go nie dotyczą, a za moment i tak o wszystkim zapomni. Ale dziecko, nawet to najmłodsze czuje i rozumie. Ma swoje lęki, odczuwa strach i złość, bywa zakłopotane, czuje się zawstydzone. A może chciałoby o coś zapytać, a boi się Twojej reakcji? Być może właśnie mierzy się z jakimś problemem? Warto na moment się zatrzymać i wysłuchać dziecka. Bez zbędnych uwag, nakazów, złotych rad. Warto porozmawiać, odpowiedzieć na trudne pytania, poruszyć tematy, które je nurtują.
- Nie ukrywaj swoich uczuć. Tak wiem, pisałam o tym, że nie musimy dziecko mówić o wszystkich naszych problemach. Jednak kiedy czujemy złość, jesteśmy smutni, rozgoryczeni, zawiedzeni, a może odwrotnie- szczęśliwi, to nasze dziecko i tak zauważy zmiany, jakie w nas zaszły. Smutek, radość, malują się na naszych twarzach. W oczach widać radość, czy gniew. Dziecko wyczuwa, że coś się dzieje, zauważa podkrążone oczy, albo rozkojarzone spojrzenie. Warto rozmawiać z dziećmi o naszych uczuciach i emocjach. Uczymy je w ten sposób, że nie należy tłamsić ich w sobie, że mamy prawo do smutku, ale także do szczęścia. Bądźmy dobrym przykładem.
Jednym z trudnych dla dziecka momentów może być pojawienie się na świecie rodzeństwa. Świat, który dziecko do tej pory znało, w którym czuło się bezpieczne, nagle zmienia się. Pojawia się zupełnie inna rzeczywistość. Dlatego warto wiedzieć, jakie uczucia towarzyszą starszemu rodzeństwu i jak sobie z nimi radzić.
Więcej na ten temat, jest tutaj:
https://pedagogwdomu.pl/uczucia-starszego-brata-lub-siostry/
Jak rozmawiać z dziećmi (5 i 7 latek) o wojnie?
Witam serdecznie, jeżeli chodzi o tak trudne tematy, jak m.in. wojna, to proszę zapoznać się z wpisem https://pedagogwdomu.pl/trudne-tematy-jak-rozmawiac-z-dzieckiem/ Jedno jest pewne- to na ile możemy sobie pozwolić zależy głównie od stopnia wrażliwości naszego dziecka. Jeżeli widzimy, że nasze dziecko jest zaciekawione, nie boi się, nie zatyka uszu, nie odwraca głowy, to możemy wtedy w delikatny sposób opowiedzieć o tym, co dzieje się za granicami Polski ( słowa należy dobrać do wieku i wrażliwości dziecka). Natomiast jeżeli zauważymy, że to, co mówimy wywołuje u dziecka strach, dziecko odwraca głowę, zaczyna ruszać się nerwowo, to widocznie nie jest gotowe na taką rozmowę i jedynie można wprowadzić dziecko stopniowo w temat, cały czas obserwując jego reakcje na nasze słowa. Jestem mamą dwójki dzieci (6 i 4) i z młodszym dzieckiem mogę sobie pozwolić na rozmowę o tym, że na świecie dzieje się dużo zła, że źli ludzie robią krzywdę innym, że na ziemię spadają bomby, niszczą domy, dzieci nie mają gdzie mieszkać i szukają schronienia…. Tak z dzieckiem starszym mogę sobie jedynie pozwolić nadmienić, że panuje wojna- nie wdając się w szczegóły. Jeżeli dziecko chodzi do szkoły/ przedszkola i docierają do niego różne informacje, to po prostu należy wyczuć na ile możemy sobie pozwolić w rozmowie i poszerzać wiedzę dziecka stopniowo,sprawdzając jego reakcje na to, co mówimy. Pozdrawiam
Zapraszam do mojego wpisu https://pedagogwdomu.pl/wojna-jak-rozmawiac-z-dziecmi/