Poczucie własnej wartości. 7 zdań, których nie wolno mówić dziecku!
przez Pedagog w domu · 13 czerwca 2020
Wysokie poczucie własnej wartości, jest bardzo ważne, dlatego pielęgnujmy je w dziecku i wzmacniajmy je. W jaki sposób?
Tak samo, jak dbamy o rozwój dziecka, tak samo powinniśmy zadbać również o to, by nigdy nie traciło wiary we własne możliwości, było pewne siebie i nigdy nie wątpiło w swoją wartość! Jednak, aby tak było, jako rodzice musimy pamiętać o tym, że to my pierwsi budujemy w dziecku obraz samego siebie. To my mamy największy wpływ na to, czy poczucie własnej wartości będzie u dziecka rosło, czy może będzie coraz słabsze.
Dlatego tak ważne jest, aby nie podcinać dziecku skrzydeł i nie hamować jego ciekawości świata, a także akceptować je i dawać prawo do popełniania błędów. Jako rodzice, pomóżmy dziecku zaakceptować samego siebie, tak aby w przyszłości nie pragnęło na siłę stawać się kimś zupełnie innym. Pokażmy dziecku, że jest dla nas ważne, kochane, że jest wartością samą w sobie.
W ten sposób zbudujemy w nim wysokie poczucie własnej wartości, dzięki czemu nasze dziecko będzie śmiało podążać przez życie, ufając sobie i wierząc w swoje możliwości!
Słowa są ważne! Czyli o tym, w jaki sposób budować poczucie własnej wartości u dziecka!
Będąc w ciąży przygotowujemy dom dla maleństwa które niebawem ma się pojawić na świecie. Staramy się aby środowisko, w którym zamieszka nasz największy skarb, było mu jak najbardziej przyjazne. Pierzemy, szorujemy, odkurzamy i kupujemy wszystko, to co ma nam ułatwić opiekę nad noworodkiem, a potem nad niemowlakiem.
Kupując dziecku zabawki, zwracamy uwagę na to, aby pozytywnie wpływały na rozwój dziecka, uczyły kolorów, rozwijały mowę, albo motorykę małą. Nie puszczamy bajek, czytamy książeczki, a gdy jest starsze gramy z dzieckiem w planszówki i organizujemy czas po szkole.
Kiedy mały człowiek dorasta, pilnujemy aby nie grał godzinami na komputerze, nie wagarował, dbał o porządek w pokoju i miał dobre maniery. I oczywiście od maleńkiego wpajamy zasady, wyznaczamy granice i uczymy szacunku do świata i ludzi.
O nauce respektowania zasad pisałam tutaj:
Nauka zasad- Jak nauczyć dziecko, co mu wolno, a czego nie wolno?
Jednak w tym wszystkim często zapominamy o tym, że nawet najlepsze, najdroższe zabawki, gry planszowe, układanie puzzli, czy godziny dodatkowych zajęć, nie pomogą jeżeli nie zadbamy o poczucie własnej wartości, pewności siebie u dziecka.
Dziecko może mieć ogrom wiedzy, posiadać przeróżne talenty, mieć głowę pełną pomysłów, ale gdy nie będzie wierzyło we własne możliwości, to nigdy nie wykorzysta w pełni swojego potencjału. Wspieranie dziecka, budowanie pewności siebie i wysokiej samooceny, to nie jest proste zadanie.
Pewnie trwa to latami, aż dziecko stanie się dorosłe i samodzielne. A może nawet i dłużej. W końcu, jako dorośli ludzie nadal przejmujemy się opinią rodziców, pytamy ich o zdanie i radzimy się w trudnych sytuacjach. Nawet jeżeli się do tego nie przyznajemy, to wciąż lubimy, gdy rodzice są z nas dumni!
Dlatego, jako mama dbam o swoje dzieci, o ich rozwój, ale także pilnuję, aby czuły się ważne, kochane i wiedziały, że mogą w życiu osiągnąć wszystko! Pielęgnuję w nich poczucie własnej wartości, wiarę we własne możliwości oraz uczę bycia dumnym ze swoich osiągnięć.
W jaki sposób to robię? Jak buduję w dzieciach poczucie własnej wartości?
Jest wiele rzeczy, które możemy zrobić dla swojego dziecka. Możemy dbać o to, aby zdrowo się odżywiało, były wyspane i zadowolone. Mamy wpływ na jego relacje ze światem, uczymy je odpowiedniej komunikacji, rozwiązywania problemów, albo wpajamy wartości, którymi powinno kierować się w życiu. Można by tak wymieniać bez końca.
Jednak, są takie rzeczy, których jako rodzice powinniśmy unikać!
A mianowicie, są słowa, których nigdy nie powinniśmy kierować do swojego dziecka!
Jakie?
- Nie ufam Ci! Zaufanie, to fundament każdej relacji! Często mówi się o zaufaniu w związkach partnerskich, jednak zaufanie w relacjach RODZIC- DZIECKO, jest równie ważne! Dziecko, które czuje, że rodzic mu ufa, z pewnością nie będzie chciało tego zaufania zawieść! Jednak, kiedy pokazujemy dziecku, że każdy jego błąd skutkuje utratą zaufania, to fundamenty tej relacji zostają zachwiane! To coś w rodzaju samospełniającej się przepowiedni!
- Nie wierzę Ci! (Nie wierzę w ani jedno Twoje słowo). Chyba nikt z nas nie lubi, kiedy mimo zapewnień o poprawie, nie dostaje drugiej szansy! Jeżeli dziecko czuje skruchę, ma chęć poprawy, to jako rodzice nie powinniśmy iść w zaparte i twierdzić, że i tak nic z tego nie będzie! Nie wolno mówić dziecku, że mu nie wierzymy, że jego zapewnienia są na nic bo na pewno nie zmieni swojego zachowania! Uwierz w dziecko, a to da mu siłę do zmian!
- To nie Twoja sprawa! Nie interesuj się! Kiedy dziecko pyta, co się dzieje, drąży temat, to nie udawaj, że nic nie rozumie i niczego się nie domyśla! Skoro pyta, to pewnie ma już jakiś pogląd na daną sytuację, coś się dowiedziało, czy usłyszało. Nie musisz mówić wszystkiego, powiedz to, co uważasz za odpowiednie. Ale nie odprawiaj dziecka z kwitkiem bo następnym razem nie zapyta, nawet w ważnej dla wszystkich sprawie!
- Nie dasz rady! Zadaniem rodzica jest wspieranie dziecka i stwarzanie mu, jak najbardziej optymalnego środowiska dla jego rozwoju. Jednak twierdząc, że z czymś sobie nie poradzi, że to na pewno nie jest dla niego, że i tak nic z tego nie będzie, podcinamy dziecku skrzydła! To nie są słowa motywujące do działania!
- Dlaczego, taki jesteś?! (Ty już nigdy się nie zmienisz! Co z Ciebie wyrośnie!?!). Akceptuj dziecko takim, jakim jest. Miłość do dziecka powinna być wielka i bezwarunkowa. Nie można kochać dziecka, za coś i tylko wtedy, gdy zachowuje się tak, jak my tego chcemy! Dziecko nie może spełniać naszych ambicji, spełniać naszych marzeń! I chociaż chcemy je uchronić, to musimy pozwolić mu popełniać swoje błędy! jeżeli chcesz, aby zachowanie dziecka się zmieniło, są na to lepsze sposoby! I pamiętaj: To zachowanie jest złe, a nie dziecko!
- Zawiodłem się na Tobie! Każdy z nas pewnie kiedyś usłyszał te słowa. Zdecydowanie nie są one miłe i potrafią skutecznie obniżyć naszą samoocenę! Mówiąc w ten sposób zamiast wpłynąć na zachowanie dziecka, sprawiasz, że czuje się bezwartościowe, niekochane i niezrozumiałe. Taka “czarna owca” w rodzinie, która zawiodła nadzieje rodziców i nie spełniała ich ambicji.
- Zostaw! Zrobię, to lepiej! Pozwól dziecku na bycie samodzielnym. Jeżeli dziecko stara się, próbuje, to bardzo dobrze! Nawet, jeżeli zrobi, coś źle, to uczy się! Następnym razem na pewno będzie lepiej. Dziecko posprzątało pokój? W takim razie nie musisz od razu robić testu białej rękawiczki! Następnym razem pokaż, jak posłać łóżko, gdzie schować ubrania, co zrobić ze śmieciami. Jeżeli ma ochotę pomajsterkować razem z Tobą, to zamiast wyganiać dziecko do domu pokaż mu, jak używa się narzędzi, albo w jaki sposób maluje się ścianę. Kiedy dziecko chce zacząć grać w piłkę nożną, gotować, jeździć konno, grać w szachy, czy malować obrazy, to nie stawiaj go od razu na przegranej pozycji. Być może masz w domu przyszłego piłkarza, kucharza, znanego artystę, muzyka, czy architekta.
Pamiętaj o tym, że masz ogromny wpływ na to, czy twoje dziecko będzie pewne siebie, pewne swojej wiedzy i umiejętności. Dziecko przez całe życie zbiera doświadczenia, zarówno te dobre, jak i złe. Te dobre dodają mu skrzydeł, motywują do działania, wzmacniają poczucie własnej wartości. Te złe, są dla dziecka obciążeniem, hamują je i zniechęcają do pokonywania przeszkód. Dlatego bądź przy dziecku, poświeć mu swój czas i wspieraj je.