Nauka zasad- Jak nauczyć dziecko, co mu wolno, a czego nie wolno?

W naszym domu obowiązuje kilka zasad. Nie było tak zawsze. Jednak z czasem zaczęły się one pojawiać. Oczywiście wraz z wiekiem moich dzieci, jest ich coraz więcej i coraz trudniej jest im je respektować. Kiedyś myślałam, że nie będę musiała wieszać w pokoju moich dzieci tablicy z zasadami. Niestety czas weryfikuje nasze wyobrażenia o wychowywaniu dzieci. Tak też było w tym wypadku. 

Teraz wiem, że zasady są nam zdecydowanie potrzebne. Dzięki nim nasze dzieci wiedzą, co im wolno, a czego nie. Znają granice, wiedzą na ile mogą sobie pozwolić i jakie zachowania są złe i nieakceptowane przez nas, czyli rodziców. Oczywiście zasady te obowiązują wszystkich członków naszej rodziny, włącznie z nami.

Zanim zostałam mamą miałam swoje wyobrażenie na temat wychowywania dzieci. Przyglądając się mamom na placach zabaw, w sklepie, czy w parkach- w myślach powtarzałam, że pewnych rzeczy nigdy nie zrobię, a już na pewno nie będę popełniać takich błędów, jak one. Ba! Byłam przekonana, że nigdy nie podniosę głosu na swoje dzieci, zawsze z radością będę reagować na każde ich wołanie, a rozsypane chrupki będą dla mnie po prostu okazją do odkurzania. Uważałam, że moje dzieci będą grzeczne, poukładane i jednym słowem, będą chodzić “jak w zegarku”. Tak wiem, brzmi to wszystko, jak niezły żart, jak utopia.

Teraz wiem, że bycie mamą to pasmo nie tylko sukcesów, ale również porażek wychowawczych. To nie tylko duma z samej siebie, z osiągnięć dziecka, ale także uczucie bezradności, rezygnacji i często “walka z wiatrakami”. Ile razy zdarzają się takie sytuacje, że my swoje, a dzieci swoje. Mówimy, a nasze słowa odbijają się od ściany, jak piłeczka. Dziecko zamiast zrobić, to o co je prosimy, to kolejny raz wydaje się nieobecne. Zamiast respektować zakazy– kolejny raz wystawia naszą cierpliwość na próbę.

Dziecko nie przestrzega zasad

W jaki sposób dziecko uczy się przestrzegania zasad?

Już niemowlak demonstruje nam swoje własne “ja”, chce pokazać, że jest odrębną jednostką. Nie bez powodu pojawiło się powiedzenie “pępek świata”. Bo małe dziecko, tak właśnie się czuje. Świat rozpatruje w sposób egocentryczny, a siebie traktuje, jak centrum świata- czyli tzw. “pępek”. Dziecko nie lubi czekać- jeśli czegoś chce, to teraz i już. Cierpliwość, jest głownie cechą ludzi dorosłych. Dziecko dopiero musi nauczyć się spokojnie czekać i respektować decyzje innych.

W pierwszych latach życia zachowania dzieci są regulowane głòwnie przez dorosłych, za pomocą poleceń, okazywanego (nie)zadowolenia, czy uwag. Jednak dzieci nie lubią, gdy dorośli narzucają im swój sposób postępowania, gdy nakazują co wolno, a czego nie. Natomiast stosowanie kar, zamiast pomóc nam rodzicom, to przynosi odwrotny skutek. https://pedagogwdomu.pl/nagroda-i-kara-w-wychowaniu/.

Dzieci lubią nas testować. Sprawdzać, jaka jest nasza cierpliwość i czy ostatnie słowo, jest faktycznie ostatnim słowem.

Kiedy dziecko poddaje naszą cierpliwość i konsekwentność próbie, to dowiaduje się:

  • czy na prawdę nie wolno przeciwstawiać się rodzicowi i kiedy trzeba mu się podporządkować, a kiedy nie,
  • jakie konsekwencje grożą za nierespektowanie zasad i co grozi za przeciwstawianie się woli rodzica,
  • co trzeba zrobić, aby rodzic zrealizował zachcianki dziecka i czy można mu narzucić swoją wolę.

W ten sposób dziecko wyznacza granice między nim, a osobą dorosłą. Sprawdza, kto więcej wytrzyma i jest silniejszy w tej relacji i czy na prawdę zawsze trzeba słuchać rodziców. Dziecko w ten sposób uczy się życia w społeczeństwie, uczy się respektowania norm i zasad oraz tego, w jaki sposób wymuszać swoje potrzeby na innych.

W jaki sposób nauczyć dziecko respektowania zasad obowiązujących w domu?

Wychowywanie dziecka, to trudne zadanie. Jako rodzice powinniśmy wspierać dziecko w rozwoju, pokazywać mu, co jest dobre, a co złe, uczyć empatii i zrozumienia dla drugiej osoby, tak, aby w dorosłym życiu nie uważało, że faktycznie jest “pępkiem świata”. Zdecydowanie nie jest, to łatwe w realizacji, a przykłady z dnia codziennego pokazują, że wymaga to od nas samodyscypliny i zaangażowania.

Jednak jest coś, co zdecydowanie może ułatwić nam rodzicom wychowywanie dziecka, a są to po prostu ZASADY. Zasady, reguły, granice. Coś, co obowiązuje w domu, w przedszkolu, na podwórku, czy w sklepie. I uczenie dziecka przestrzegania ich, pokazywanie, że nie “rzucamy słów na wiatr” i faktycznie “mamy oczy dookoła głowy”.

Zasady, nie dotyczą tylko i wyłącznie dzieci. My również powinniśmy przestrzegać pewnych zasad, co z pewnością pomoże nam w wychowywaniu dziecka/ dzieci.

Jak nauczyć dziecko zasad

Jakich zasad powinniśmy przestrzegać, podczas wyznaczania granic w codziennym życiu?

  • To rodzic określa granice, pokazuje dziecku, co wolno a czego nie wolno robić. Dziecko eksperymentując sprawdza, te ograniczenia i to na co może sobie pozwolić. Przekazując dziecku zasady, jakie obowiązują w domu, powinniśmy ich przestrzegać i pilnować ich przestrzegania.
  • Ale ważne jest też, aby wspólnie z dzieckiem ustalić, to co mu wolno, a czego nie może absolutnie robić. Fajnie jest spisać listę wszystkich zasad, wspólnie pokolorować, dorysować pasujące obrazki i powiesić w widocznym miejscu. Dziecko wtedy poczuje, że ma nie tylko obowiązki, ale również prawa. Będzie czuło się, jak partner, jak ktoś, kto ma też prawo głosu. A przy okazji zapozna się z zasadami i je utrwali.

 

  • Zamiast stosować długie i zawiłe wyjaśnienia- lepiej zwięźle stwierdzić, co dziecko ma robić.
    • Gdy dziecko za każdym razem po powrocie ze spaceru wbiega w brudnych butach do mieszkania, powiedz: Po wejściu do mieszkania zdejmujemy buty.
    • Gdy dziecko zamiast schować naczynia do zmywarki, notorycznie stawia je na blacie, powiedz: Naczynia wkładamy po posiłku do zmywarki. Zapamiętaj.
  • Gdy raz czegoś dziecku zabronisz, to nie zmieniaj zdania! Bądź konsekwentny! Gdy wysyłamy do dziecka sprzeczne komunikaty, to stajemy się w jego oczach mało wiarygodni. W końcu, “Co z tego, że dzisiaj mama zabrania, jak jutro i tak będę mógł pograć na komputerze”. Kiedy dzisiaj czego dziecku zabraniasz, na przykład ruszania portfela, wyjmowania dokumentów z szafki, czy podkradania perfum, to bądź konsekwentny i następnym razem, również nie pozwól na to dziecku. Pilnowanie tego, czy dziecko przestrzega zasady, nie może być zależne od nastroju. Raz zawarta umowa, musi być respektowana, nawet jeśli mamy super dzień.

 

  • Nie ustępuj dziecku, gdy krzykiem, złością, płaczem chce na Tobie coś wymusić. Wiem, że to trudne szczególnie, gdy jesteśmy w miejscu publicznym, a nasze dziecko płacze, rzuca się na ziemię lub zaczyna rzucać epitetami na nasz temat. Dziecko uczy się w ten sposób, że takim sposobem uzyska, to na czym mu zależy i następnym razem zrobi dokładnie, to samo. A może nawet uda mu się, szybciej na ans coś wymusić.
  • Aby dziecko zrozumiało, że robi coś źle, nie wystarczy tylko na nie nakrzyczeć, należy pokazać mu, że nie akceptujemy takiego zachowania. Trzeba nazwać, to co dziecko zrobiło źle, uświadomić, jaki jest lub będzie efekt tego postępowania. Można wskazać dziecku sposób naprawienia szkody, bez robienia tego za dziecko. W innym wypadku dziecko szybko skojarzy, że to właśnie rodzic, jest od naprawiania szkód.

 

  • Traktuj dziecko, jak partnera rozmowy. Zniż się do poziomu dziecka, jeśli chcesz mu coś przekazać. Jeśli jest małe, to ukucnij, tak aby widziało Twoją twarz i słyszało, co mówisz. Podejdź, jeśli jesteś daleko. Krzyczenie na dziecko z drugiego pokoju lub z fotela, czy kanapy, jest mało wychowawcze. Dziecko z takich uwag nic sobie nie robi. Rodzic w takim momencie nie jest dla dziecka autorytetem, tylko kimś komu nawet nie chce się wstać z kanapy i podejść. Skoro my lekceważymy dziecko, to dziecko będzie lekceważyć nas. Dlatego traktujmy dziecko, jak partnera rozmowy, jak pełnoprawnego członka rodziny, któremu należy się szacunek i uwaga. Zwykle, to my wymagamy od dziecka szacunku, nawet często mu to przypominamy. Ale sami też zważajmy na uczucia dziecka, szczególnie zbuntowanego nastolatka, który trzaska drzwiami i wykrzykuje, że nas “Nie cierpi”.

 

  • Ustal z drugim rodzicem, jakich zasad powinniście się trzymać i co wolno waszemu dziecku, a czego nie. Nie może być tak, że jeden rodzic określa zasady, a drugi nie potrafiąc się sprzeciwić dziecku- pozwala mu je łamać. Dziecko na początku jest zdezorientowane, a z czasem zaczyna wykorzystywać uległość rodzica. Kto z nas nie zna z dzieciństwa sytuacji, gdy mama czegoś zabroniła, a tata chcąc być dla dziecka dobrym- pozwolił i jeszcze dał parę złotych do kieszonkowego. Takich sytuacji pamiętam wiele. Czy byłam zadowolona z takiego obrotu spraw? Pewnie tak, ale pamiętam też, że koniec końców była, to radość chwilowa. Pojawiało się potem zdezorientowanie i nierzadko wyrzuty sumienia. Dlatego najlepiej dla dziecka, gdy rodzice przyjmują jedną linię frontu i współdziałają ze sobą.
Rodzina

Wychowanie, to nie tylko formułowanie zasad, ustalanie granic, czy ciągłe upominanie dziecka. Najważniejsze jest w tym wszystkim, aby się wspierać, być dla siebie życzliwym i wspólnie spędzać czas. Dzieci nie lubią ciągłych uwag, nakazów i zakazów. Czasami warto jest dać dziecku odetchnąć od naszych protestów i pozwolić mu na swobodny rozwój i aktywność. I nie mam tu na myśli bycia niekonsekwentnym…

Zasady są ważne, ale gdy stają się najważniejsze, to zachowanie naszego dziecka z pewnością się nie zmienia, a relacje ulegną pogorszeniu. W końcu po co witać mamę po powrocie z pracy, gdy od razu krzyczy i krytykuje?

Możesz również polubić…

3 komentarze

  1. 30 maja 2020

    […] Nauka zasad- Jak nauczyć dziecko, co mu wolno, a czego nie wolno? […]

  2. 13 czerwca 2020

    […] Nauka zasad- Jak nauczyć dziecko, co mu wolno, a czego nie wolno? […]

  3. 13 sierpnia 2020

    […] Nauka zasad- Jak nauczyć dziecko, co mu wolno, a czego nie wolno? […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *